tomaszyna

napisał(a) o V jak Vendetta

Swietny komis, marny film. Fabula spłaszczona, bezmyślnie wykorzystany wątek "superbohaterski". Niestety kolejny film na podstawie komiksu Alana Moora, ktory raczej ośmiesza tego twórcę. Tak jak w nieszczęsnej filmowej "Lidze niezwyklych dzentelmenów"

Ten film chyba bardziej podoba się ludziom, którzy nie czytali komiksu. Upieram się, że jako film akcji "V" jest całkiem spoko. Dopiero kiedy się pozna wielowątkową, mroczną fabułę napisaną przez Moore'a, okazuje się jak bardzo ją zmasakrowano.

Książki nie czytałem, a film podobał mi się bardzo umiarkowanie (na 6).

Ja mam do niego słabość i zawsze go bronię. :) Powieść graficzną przeczytałam znacznie później. Film oceniłam na 7 przed przeczytaniem i uznałam, że nie ma co zmieniać oceny tylko dlatego, że dowiedziałam się co zrobiono z książką.